Obowiązki małżonków wynikające z prawa
Kodeks rodzinny i opiekuńczy w art. 23 wskazuje jasno, że małżonkowie mają równe prawa i obowiązki. Oboje są zobowiązani do:
- wspólnego pożycia,
- wzajemnej pomocy,
- wierności,
- współdziałania dla dobra rodziny, którą przez swój związek założyli.
W praktyce oznacza to, że każde z małżonków powinno wnosić wkład w budowanie wspólnego życia – zarówno w sferze emocjonalnej, jak i materialnej.
Kiedy brak pracy staje się problemem prawnym?
Niezdolność do pracy z powodu choroby czy obiektywnych przeszkód nie jest zarzutem wobec małżonka. Sytuacja wygląda inaczej, gdy osoba zdrowa, zdolna do pracy i posiadająca kwalifikacje:
- uporczywie nie podejmuje zatrudnienia,
- wybiera dorywcze zajęcia zamiast stałej pracy,
- nie przykłada się do utrzymania gospodarstwa domowego,
- nie dokłada starań do zapewnienia rodzinie podstaw materialnych.
Takie zachowanie narusza podstawowy obowiązek współdziałania dla dobra rodziny.
Orzecznictwo Sądu Najwyższego Już w wyroku z dnia 9 marca 1956 r. (sygn. IV CR 36/55) Sąd Najwyższy podkreślił, że: „Zachowanie się małżonka, który będąc zdolny do pracy, bez dostatecznego usprawiedliwienia nie pracuje wcale lub pracuje w stopniu wysoce niedostatecznym, może być uznane za ważny powód rozkładu pożycia małżeńskiego. Takie zachowanie będzie z reguły ważnym powodem rozkładu pożycia, o ile drugi małżonek na niewłaściwość tego zachowania zwrócił uwagę i domagał się jego zmiany.”
Co istotne – Sąd wskazał, że nawet jeśli małżonek podejmuje prace dorywcze i dostarcza pewne środki na utrzymanie rodziny, może to być niewystarczające. Sam fakt unikania stałego, odpowiedniego zatrudnienia może stanowić podstawę do orzeczenia winy w rozkładzie pożycia.
Dlaczego brak pracy może oznaczać winę w rozwodzie?
Brak zarobkowania nie jest tylko kwestią ekonomiczną. To także:
- obciążenie drugiego małżonka, który sam musi utrzymywać rodzinę,
- naruszenie zasad lojalności i współdziałania przewidzianych w art. 23 KRO,
- przejaw lekceważenia obowiązków rodzinnych.
Z tego powodu uporczywe unikanie pracy może zostać ocenione jako zawinione zachowanie, prowadzące do trwałego i zupełnego rozpadu pożycia.
Przykład z praktyki
Wyobraźmy sobie sytuację: żona pracuje na pełen etat, opłaca rachunki, zajmuje się dziećmi i prowadzi dom. Mąż od kilku lat nie podejmuje stałej pracy, mimo że jest zdrowy i ma kwalifikacje. Tłumaczy się, że podejmuje drobne zlecenia, ale środki z nich nie wystarczają nawet na jego własne potrzeby. Żona wielokrotnie zwracała mu uwagę, prosiła o zmianę
podejścia, jednak bez skutku.
W takiej sytuacji sąd może uznać, że brak pracy męża stanowi zawinioną przyczynę rozpadu małżeństwa i orzec rozwód z jego winy.
Podsumowanie
Na pytanie: czy brak pracy może być uznany za przyczynę winy w rozpadzie małżeństwa? – należy odpowiedzieć twierdząco.
Uporczywe unikanie stałego zatrudnienia, lekceważenie obowiązku wspólnego dbania o byt rodziny i przerzucenie ciężaru utrzymania na drugiego małżonka są poważnym zarzutem, który w procesie rozwodowym może zaważyć na ocenie winy.